Autorka diy Agata jest z bloga Agatownik Factory
Potrzebujemy:
- kawałek białej bawełny
- kawałek innego materiału (tył kwiatka)
- nożyce ząbkowane
- flamastry do pisania na tkaninach
- żółta farbę do tkanin ( ja nie miałam, może być tez farba akrylowa, rozcieńczona niewielka ilość w wodzie również się nie spiera)
- pędzelek
- wypełnienie
- maszyna do szycia ( lub nitka i igła)
- igła z nitką
- martwa natura w postaci kwiatków które będziemy rysować :)
Zabieramy się do pracy. Ustawiamy nasz martwa naturę i rysujemy co widzimy...
Kilka łyków kawy... i wypełniamy środki naszych stokrotek na żółciutko.
Gotowe printy, zostawiamy na 24 godz. Po tym czasie utrwalamy je za pomocą żelazka na lewej stronie.
Wycinamy kwiatki, zostawiając miejsce na szycie. Przygotowujemy materiał na druga stronę. Ja wybrałam pseudo len i bawełnę w groszki. Możemy połączyć materiały jakie tylko chcemy.
Odwrócone prawą stroną do środka materiały zszywamy na maszynie. Pamiętając o pozostawieniu miejsca, do przepchania na drugą stronę. Potem odcinamy pozostały materiał.
Odwracamy na prawa stronę i wypychamy wypełnieniem. Ważne aby łodygi kwiatków były mocno wypchane i sztywne.
Zszywamy ręcznie. Do niektórych kwiatków doszyłam z boku tasiemkę w serduszka. Kwiatki możemy łączyć w bukieciki, ale pojedyncze również wyglądają super.
Prezent z każdej okazji i bez okazji gotowy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Bardzo ładne i chętnie włożylabym je do mojego suchego wazonu :-)
OdpowiedzUsuń