- Materiał wierzchni – użyłam grubego sztruksu
- Materiał „na podszewkę” - ja użyłam kremowej bawełny
- Włóknina do usztywnienia lub jak w moim przypadku pled zakupiony w Ikei i nigdy nie używan
- Maszyna do szycia
- Nici
- Nożyczki
- Wypełnienie poliestrowe
Zaczynamy od wykrojenia materiału.
Specjalnie nie podawałam wymiarów każdy niech robi wymiar „na
swojego pupila”, jedyne co widoczne jest na zdjęciu poniżej to szerokość ścianki
legowiska jest to łącznie 20 cm Wydaje mi się że to optymalna wysokość
boków przynajmniej jeżeli chodzi o Koty rasy Brytyjskiej.
Drugą z czynności jest dopasowanie poszczególnych elementów.
Tym sposobem łączymy szpilkami nasz dół czyli „podłogę” legowiska, tutaj
dodatkowo dodajemy usztywnienie i bok czyli "ścianę".
Zaczynamy od obszycia „podłogi”.
Materiał układamy stroną
prawa do prawej, następnie zszywamy, wywracamy na prawą stronę, po czym otwór
przez który przewijaliśmy materiał zszywamy, obszywając przy tym ponownie
całość.
Następnym krokiem jest pikowanie, pozwoli nam to usztywnić materiał.
W ostateczności uzyskujemy coś takiego…
Teraz zabieramy się za „ściankę”
Materiał na nasz bok ("ściankę"), obszywamy z obu stron zostawiając
jeden z krótszych boków „otwarty” tak
jak widoczne jest na rysunku.
Wywijamy materiał na prawą stronę i przeszywamy jeden z krótszych boków ściegiem ozdobnym., jeżeli nasza maszyna nie ma takiej „opcji” można tak już pozostawić lub przeszyć innym ściegiem, taka czynność pozwala nam jednak na usztywnienie boku.
Następnie należy materiał wyprasować.
Ponownie przeszywamy po długości ściegiem prostym „ściankę” tak aby uzyskać „dodatkowy pasek” (zdjęcie poniżej) Ten pasek w dalszej części przyszyjemy do „podłogi” legowiska.
Punktem trzecim będzie połączenie szpilkami „ścianki” z „podłogą” - paskiem który zrobiliśmy wcześniej.
Zszywamy je ściegiem „zygzak” zabezpieczając na początku i końcu 3x. Pasek ten po wypełnieniu „ścianki” schowa się.
W efekcie uzyskamy praktycznie gotowe legowisko.
Teraz już sama przyjemność, mianowicie szyjemy poduszeczkę.
Zdecydowałam się na taki krok ponieważ wiem, że z czasem legowisko
ulegnie zabrudzeniu, łatwiej wtedy wyciągnąć poduszkę wyprać, niż za każdym
razem wrzucać do prania całość.
Jak wiadomo nie trudno wtedy zniszczenie.
Poduszkę obszywam ściegiem prostym pozostawiając otworek na wywinięcie
materiału, kiedy materiał jest już przeciągnięty na prawidłową stronę, ponownie
obszywam poduszkę już na prawej stronie ściegiem ozdobnym nie zszywając jeszcze
otworka, do środka wkładamy wypełnienie.
I dopiero wtedy zszywamy otworek.
Podusie wkładamy i … voila – gotowe!
Ja pozwoliłam sobie dodać jeszcze dwie kokardki :) Teraz pozostaje cieszyć oczy poczynaniami naszego milusińskiego.
"I co z tego, że jeszcze takie te ruchy niezgrabne, że poduchę trzeba
łaputkami ugnieść ze sto razy ale posłanie jest moje i tylko moje :D"
Ciekawe czy uda mi się zrobić mniejszą wersję dla moich szczurasów...
OdpowiedzUsuńTwój kot ma minę i ułożenie jakby jeszcze nie do końca wiedział jak go używać :P
Ale słodziak :) A legowisko cudne. Nie mam maszyny do szycia, bo mojemu psu przydałoby się nowe.
OdpowiedzUsuńpiękne legowisko a kota zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńno cudowne :) teraz trzeba się wziąć do roboty i zrobić :D
OdpowiedzUsuń